Piłkarze Tęczy Janków w swoim ostatnim spotkaniu w sezonie 2011/2012 zremisowali 2:2 z Kawalerią Tomaszów Mazowiecki. Tym samym remis ten spowodował że Jankowianie zakończyli sezon na 6. miejscu. Gdyby odnieśli zwycięstwo z Kawalerią, byli by na 4. lokacie. Remis jednak przyszedł z truden. Do przerwy goście prowadzili 2:0. W drugiej częsci dominację na bosiku przejęła Tęcza, ale zdołała doprowadzić tylko do remisu. Bramki dla Tęczy strzelili: Adam Kotynia oraz Tomasz Lewandowski.
Całość w rozwinięciu !
Zdjęcia z meczu do obejrzenia TUTAJ!!!
Tęcza: 12. Białkowski - 9. Lewandowski, 3. A.Kotynia (c), 17. Maj, 13. Knap ż (2.Ł.Karliński) - 6. Holak, 8. Kielich, 7. Astrakowicz (4.Sońta) , 14. Malinowski(23.Wróbel) - 75. Mazurek ż(16.Surma ), 10. Ludwiczak.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnych ataków graczy Kawalerii. To oni czesto zagrażali bramce Sylwestra Białkowskiego. Pierwsza bramka dla gości padła dość szybko i to ona spowodowała że grało im się łatwiej. W polu karnym z wejściem spóźnił się Piotr Holak i kopnął napastnika Tomaszowian. Sędzia na początku wskazał że będzie rzut wolny pośredni, lecz nastepnie zmienił decyzję i wskazał na 11 metr. Pomocnik Kawalerii zmylił Białkowskiego i gooście prowadzili 1:0. Jankowianie nie byli w stanie skonstruować groźnej sytuacji pod bramką rywali. W przodzie o piłkę walczył jedynie grający trener - Grzegorz Mazurek, reszta wyglądała jakby nie miała chęci do gry. Szczególnie lewa strona pomocy w Tęczy nie istniała. Na prawej grał Tomasz Astrakowicz i on jak już dostawał piłkę to starał się groźnie atakować, lecz w pojedynkę ciężko było mu cokolwiek zdziałać. Defensywa także nie spisywała się najlepiej w pierwszej części przytrafiło im się kilka prostych błędów. Druga bramka dla przyjezdnych padła ponownie po stałym fragmecie gry. Tuż przed polem karnym ostry faul popełnił Marcin Knap. Do piłki podszedł pomocnik gości, ten sam który wykorzystał jedenastkę. Zawodnik ten uderzył futbolówke w samo okienko bramki Tęczy. W tej sytuacji bezradny był Białkowski. W pierwszej częsci gry, żaden z graczy Teczy nie zachwycił, dlatego po pierwszych 45-minutach goście prowadzili 2:0.
Drugą część lepiej zaczęli gospodarze z Jankowa. Przyjezdni bardzo rzadko znajdowali drogę pod bramkę Białkowskiego. Dobrze także prezentowała się linia obrony. W pomocy doszło do zmiany na lewej stronie pomocy i druga linia także zaczęła o wiele lepiej funkcjonować. Zawodnikom Teczy albo brakowało szczęścia albo też skuteczności. Dobrą okazję do zdobycia miał po rzucie rożnym Adam Kotynia, lecz jego dobry strzał z woleja wybronił bramkarz Kawalerii. Co nie udało sie za pierwszym razem, udało się przy okazji kolejnego kornera. Piłkę dośrodkowywał Mateusz Ludwiczak. W polu karnym zupełnie nie pilnowany znalazł się Kotynia i strzałem głową zdobył kontaktową bramkę dla Tęczy. Jankowianie ruszyli z dodatkowym animuszem. Grający w tym meczu trener, dokonywał kolejnych zmian. Na placu gry pojawili się m.in. Rafał Sońta, Sławomir Wróbel oraz Sławomir Surma, nominalny bramkarz, lecz on sam pochodzi z Tomaszowa i bardzo zależało mu na grze w tym spotkaniu. Zamiast na bramce, trener Mazurek dał mu szanse w ataku. Symboliczne wejście na ostatnie 15 minut mogło oznaczać, że to ostatni występ doświadczonego bramkarza w barwach Tęczy. Tecza nie miała nic do stracenia. Trener zdecydował się przemeblować defensywę i zagrać bardziej ofensywnie. Na ostatnie minuty, Tomasz Lewandowski, od początku spotkania grający na pozycji stopera, powędrował pod pole karne rywali w poszukiwaniu wyrównującego gola, zaś jego miejsce w defensywnie zajął prawy obrońca, strzelec bramki, kapitan zespołu -Adam Kotynia. Jak się później okazało, ten manewr był bardzo udany. Przed "szesnastką" faulowany był Lewandowski. Do rzutu wolnego podszedł Sławomir Wróbel, który oddał bardzo dobry strzał na bramkę rywala. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek, najszybciej przy piłce znalazł się wspomniany Lewandowski i strzałem głową z bliskiej odległości doprowadził do wyrównania. Jankowianiue poszli za ciosem i niewiele brakowało i zdobyli by trzeciego gola, lecz zabrakło skuteczności a następnie juz czasu. Wynik 2:2 zadowalał przyjezdnych z Tomaszowa, którzy ostatecznie obronili 4 pozycję w lidze.
Tęcza, zaś po remisie spadła na 6 miejsce.
Po zakończeniu spotkania prezes Sławomir Wróbel oraz trener Grzegorz Mazurek poinformowali, że rezygnują z dalszej pracy w klubie. Przyszłość klubu narazie nie jest znana, zawodnicy mają teraz wakacje.